Niejednej z was zdarzyło się na pewno dostać okres w najmniej odpowiednim momencie. I zamiast na przykład być królową imprezy u znajomych, siedziałyście nafaszerowane środkami przeciwbólowymi, pod kocem z termoforem na brzuchu. Która z nas nie zna tego wstrętnego samopoczucia, które towarzyszy nam podczas miesiączki? Żeby chociaż chodziło tylko i wyłącznie o samopoczucie. Ale do tego trzeba doliczyć bóle głowy, brzucha, czasem mdłości i zawroty głowy.
Jeśli macie w miarę regularne cykle i wiecie, że prawdopodobnie podczas wyczekiwanego od dawna wyjazdu w ciepłe kraje dostaniecie okres, możecie spróbować go troszkę przesunąć. Najlepiej dostać go wcześniej żeby mieć stuprocentową pewność, że nadejście okresu nie zepsuje nam upragnionego wyjazdu.
Co zrobić żeby przyspieszyć okres? Najprościej byłoby ok. trzy-cztery miesiące przed planowanym wyjazdem pójść do swojego ginekologa żeby przepisał nam jakieś tabletki antykoncepcyjne. Biorąc je przez pięć tygodni zamiast czterech już zmieniamy termin nadejścia okresu. Oczywiście to przez jaki czas je bierzemy, a kiedy robimy przerwę na miesiączkę zależy od tego jaki efekt chcemy osiągnąć. Minusem tego sposobu jest zażywanie hormonów i ingerowanie w naturalny cykl menstruacyjny poprzez zażywanie farmaceutyków.
Dla tych pań, które nie chcą zażywać żądnych tabletek itp. są dwa inne, naturalne sposoby.
Pierwszy to jest intensywny trening fizyczny. Jednak mordercze treningi mogą spowodować, że prędzej dostaniemy zakwasów niż okres więc nie wiem czy warto się tak męczyć.
Drugi to gorąca kąpiel – poprawia krążenie krwi więc jest szansa, że i okres się wcześniej pojawi.
Niestety jeśli chodzi o naturalne sposoby żeby przyspieszyć okres to ich działanie nie zostało w żaden sposób udowodnione więc nie ma żadnej gwarancji, że się uda.
